rozwińzwiń

Wilcze ślady

Okładka książki Wilcze ślady Ludka Skrzydlewska
Okładka książki Wilcze ślady
Ludka Skrzydlewska Wydawnictwo: Papierowe Serca Cykl: W mrokach Luizjany (tom 1) literatura obyczajowa, romans
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
W mrokach Luizjany (tom 1)
Wydawnictwo:
Papierowe Serca
Data wydania:
2024-02-28
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-28
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383215877
Tagi:
Wilkołaki Czarownice Romantasy Soulmates Bliźniaczki
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
267 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2412
1791

Na półkach: , , , ,

Autorka swoją nową serią wprowadza czytelników w świat magiczny, w którym czarownice nie przepadają za innymi magicznymi istotami, ale ich drogi się krzyżują i wszystko zmieniają. Ludka Skrzydlewska Od pierwszych stron przykuwa uwagę i utrzymuje ją do samego końca. Wilcze ślady to paranormal romanse, w którym to wątek miłosny gra pierwsze skrzypce i to się da wyczuć w każdym słowie. Powieść toczy się dość szybko i nie brak w niej zwrotów akcji. Autorka stawia w niej na emocje, których naprawdę nie brakuje. Nie tylko tych romantycznych, ale też siostrzanych czy ogólnie rodzinnych. Oprócz tego dostajemy również sporo informacji o tym, jak funkcjonuje wilkołacze stado, czym jest więź partnerska oraz, jak bardzo potrzebujemy akceptacji bliskich.

Całość na https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2024/05/28/wilcze-slady-ludka-skrzydlewska/

Autorka swoją nową serią wprowadza czytelników w świat magiczny, w którym czarownice nie przepadają za innymi magicznymi istotami, ale ich drogi się krzyżują i wszystko zmieniają. Ludka Skrzydlewska Od pierwszych stron przykuwa uwagę i utrzymuje ją do samego końca. Wilcze ślady to paranormal romanse, w którym to wątek miłosny gra pierwsze skrzypce i to się da wyczuć w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
16
11

Na półkach:

Czekam niecierpliwie na drugi tom.

Czekam niecierpliwie na drugi tom.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1443
691

Na półkach: , ,

"Wilcze ślady" - 1 tom serii W mrokach Luizjany - Ludka Skrzydlewska
8,5/10


Takiej strony Ludki Skrzydlewskiej jeszcze nie czytałam, więc czas było się z nią zapoznać 🤭

Co my tu mamy! Wataha wilków z Ianem Beckettem na czele i Sabat czarownic.
W ramach zawarcia paktu Ian ma się ożenić z jedną z bliźniaczek Cavendish. Jednak gdy Faya zapada w śpiączkę, matka sprowadza do Nowego Orlenu swoją drugą córkę-Neve, aby ta udawała siostrę. Zamiana miała być chwilowa, jednak nieoczekiwanie wszystko przybiera inny obrót, a Ian zabiera Neve ze sobą. A co się dzieje dalej? No dzieje się sporo 🤭

Niesamowicie dobrze czytało mi się tą książkę. To była jedna z tych, w których już po przeczytaniu pierwszego rozdziału, wiedziałam, że przepadnę i tak też się stało.

No bardzo podobał mi się ten zaborczy wilkołak. Aura jaką wokół siebie roztaczał sprawiała, że nie mogłam się powstrzymać od czytania rozdziału za rozdziałem. Ta książka mnie od siebie uzależniła, a wydarzenia w niej rozgrywajace się pochłaniałam z wielką ekscytacją.
Bardzo polubiłam też Neve, która od samego początku przypadła mi do gustu, czego nie mogę powiedzieć o jej matce, no wstrętny babsztyl 😜

Oczywiście, jak to u Ludki, nie zabrakło też zagadki kryminalnej i plot twistów. No kurde miałam momenty, że kopara mi opadała i czułam się zaskakiwana na każdym kroku.

Jestem mega ciekawa co będzie dalej, jestem ciekawa tożsamości tajemniczego cienia, jestem ciekawa jak rozwinie się magia Neve, no i jestem ciekawa wątku Faye i pewnego demona, którego już ociupinke poznałam, a który jest bardzo bardzo interesujący.

Wiem, że pewnie wiele z Was czytało książkę na wattpadzie, czy wydanie papierowe, ale jeśli są tu osoby które jeszcze nie znają "Wilczych śladów" to ja bardzo polecam 🐺



<Książka przeczytana w abonamencie legimi >

"Wilcze ślady" - 1 tom serii W mrokach Luizjany - Ludka Skrzydlewska
8,5/10


Takiej strony Ludki Skrzydlewskiej jeszcze nie czytałam, więc czas było się z nią zapoznać 🤭

Co my tu mamy! Wataha wilków z Ianem Beckettem na czele i Sabat czarownic.
W ramach zawarcia paktu Ian ma się ożenić z jedną z bliźniaczek Cavendish. Jednak gdy Faya zapada w śpiączkę, matka sprowadza do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
317
152

Na półkach: ,

Fajne to. Naprawdę fajne, przez co teraz będę czekać na kolejną część, która na szczęście już niedługo. Coraz bardziej przekonuję się do autorów z „własnego podwórka”. Nie ukrywam, że do tej pory raczej sięgałam po książki zagranicznych autorów, ale to powoli się zmienia.

Na wybór tej książki miało wpływ kilka rzeczy. Pierwsza: oczywiście okładka - jest po prostu przepiękna, a ja mam słabość do wilków (to zwierzęta, które są dla mnie majestatyczne, piękne, ale przy tym mrożące krew w żyłach i skrywające tajemnice). Druga: fantastyka a właściwie romantasy - no ostatnio książki z tego gatunku przemawiają do mnie najbardziej. Trzeci: Nowy Orlean, Luizjana - piękne miasto, piękny stan - marzę o powrocie tam i ponowne spacery ulicami French Quarter i nie tylko. Żałuję tylko, że w książce jest tak mało opisów miasta, aczkolwiek to, że byłam tam pomogło mi wyobrażać sobie bohaterów w tym miejscu.

Spodobał mi się pomysł autorki na fabułę, jestem ciekawa co wymyśli dalej. Wilkołaki, czarownice, demony… Koncepcja tego jak funkcjonują wilkołaki, łączą się w pary, z jakimi konsekwencjami wiąże się związek z wilkołakiem. Widać, że autorka dobrze sobie wszystko przemyślała tworząc ten świat. Główna bohaterka - Neve - jest fantastycznie wykreowana. Nie jest to jakaś naiwna dziewczyna, która wszystkiemu się podporządkuje. Wręcz przeciwnie, to twardo stąpająca po ziemi czarownica - detektyw, która potrafi się postawić, zawalczyć o swoje i pokazać pazurki. Ian - alfa sfory wilkołaków - to po prostu naprawdę fajny facet, który wie czego chce i jak to zdobyć. Nie raz mocno się uśmiałam czytając dialogi między głównymi bohaterami, ale nie tylko. Rodzina Iana, a właściwie jego wataha, to też ciekawe postacie, które dodają smaczków za każdym razem gdy się pojawiają. To historia pełna rodzinnych problemów, koneksji, aranżowanych związków, walki dobra ze złem, udawania i kłamstw, ale też pełna namiętności, wsparcia, miłości.

Podsumowując - ciekawa, wciągająca historia od której ciężko się oderwać. Jeśli ktoś lubi romantasy to zdecydowanie polecam tę pozycję.

Fajne to. Naprawdę fajne, przez co teraz będę czekać na kolejną część, która na szczęście już niedługo. Coraz bardziej przekonuję się do autorów z „własnego podwórka”. Nie ukrywam, że do tej pory raczej sięgałam po książki zagranicznych autorów, ale to powoli się zmienia.

Na wybór tej książki miało wpływ kilka rzeczy. Pierwsza: oczywiście okładka - jest po prostu...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
286
120

Na półkach: , , , , , ,

Na książkę trafiłam przypadkowo - chyba miała w sobie jakieś przyciąganie, bo z marszu zabrałam się za czytanie! i Kurde jakie to było dobre !... Czytało mi się obłędnie szybko, jestem nią oczarowana😍
Nie mogłam się od niej odciągnąć, myślami ciągle gdzieś tam błądziłam za nią, ogromnie polecam fanom - fantasty z nutą romansu💜
Czekam na kontynuacje🩷
10\10⭐

Na książkę trafiłam przypadkowo - chyba miała w sobie jakieś przyciąganie, bo z marszu zabrałam się za czytanie! i Kurde jakie to było dobre !... Czytało mi się obłędnie szybko, jestem nią oczarowana😍
Nie mogłam się od niej odciągnąć, myślami ciągle gdzieś tam błądziłam za nią, ogromnie polecam fanom - fantasty z nutą romansu💜
Czekam na kontynuacje🩷
10\10⭐

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
15
10

Na półkach:

„Wilcze ślady” - Ludka Skrzydlewska
„Wilcze ślady” Ludki Skrzydlewskiej to historia niezwykle bliska mojemu sercu. To właśnie od tej książki rozpoczęła się moja przygoda z twórczością autorki i tak trwa po dziś dzień. Choć minęły blisko dwa lata od mojego pierwszego spotkania z wilczą rodzinką, tak z ogromnym sentymentem i przyjemnością wróciłam do przygód Neve i Iana, patrząc na nich z zupełnie nowej, dojrzalszej perspektywy.
Romantasy, New Adult, forced proximity – czy jest to książka dla ciebie?
Zapraszam na recenzję. 🤍☕☁️
🐺 Własne przemyślanie – może zawierać spoilery 🐺
WOW, ileż w tej książce się działo!
🌕 Ludka Skrzydlewska od samego początku nakłania nas do zadania sobie dwóch istotnych pytań – kto dokonał ataku na Faye oraz jakie motywacje kryły się za jej/jego czynami. Uwzględniając profesję Neve, dochodzenie wydaje się być wyjątkowo łatwe - co może bowiem zaskoczyć tak doświadczoną i przebiegłą detektywkę? Sytuacja zmienia się niczym w kalejdoskopie, gdy w grę wchodzi coś mrocznego, przerażającego, a przede wszystkim... nieznanego. Czy ma to namiastkę czarnej magii? Jest tworem sprzed lat? A może zrodziło się na skutek magicznego błędu? 👀
🌕 Osobiście podzieliłam tę książkę na dwie części: pierwszą, gdzie Neve i Ian poznają się, walcząc z przeznaczaniem oraz drugą, w której bardzo mocno skupiamy się na czarnoksięstwie. Oczywiście budowanie świata przestrzennego i magicznego jest nieodzownym elementem całej książki, jednakże w początkowej fazie fantastyka stanowi pewnego rodzaju „dodatek”, który był fundament do stworzenia dobrze wyważonej i spójnej fabuły. To właśnie ten moment, gdy poznajemy hierarchię panującą w stadzie, umiejętności wilkołaków i czarownic. W tych małych detalach skrył urok tej historii, a z każdym kolejnym rozdziałem coraz bardziej angażowaliśmy się w stworzoną przestrzeń i rozwijającą się bliską relację między bohaterami. Jako że Neve podszywa się pod swoją siostrę bliźniaczkę, tak naturalnie staje się ona celem dla tajemniczego napastnika. Wraz z kolejnymi ruchami oprawcy poznajemy jego umiejętności, tak też przechodząc do kolejnych etapów książki, gdzie to pierwsze skrzypce zaczyna odgrywać magia.
🌕 Skupiając się na samej kreacji świata fantastyki, warto podkreślić, że choć nie jest on intensywnie rozbudowywany, tak opisowość i dbałość o szczegóły sprawiły, że nie mogłam oderwać się od lektury. Byłam niesamowicie zaaprobowana losami bohaterów i z podekscytowaniem odkrywałam kolejne karty historii. Biorąc pod uwagę pracę, którą trudziła się Neve, niezwykle cieszy mnie fakt, że Ludka pozwoliła jej umiejętnościom stopniowo się rozwijać. Zdobywa pewność siebie, dostrzega swoją wewnętrzną magiczną siłę i dąży do odkrycia prawdy. W książce znajdują się również elementy czarnoksięstwa, zakazanych zaklęć oraz komunikacji przez sen z upadłym aniołem, który okazuje się o wiele bardziej istotną postacią, niżeli mogliśmy przypuszczać.
🌕 Mimo iż w książce występuje wiele wątków, tak w moim odczuciu historia nadal jest rzetelna i kompletna. Jestem pod wrażeniem zaprezentowanych tu umiejętnościami autorki, która na przestrzeni czterystu stron rozbudowała najistotniejsze kwestie, poświęcając każdej z nich wystarczającą ilość czasu. Oczywiście pojawiają się pewnego rodzaju pytania, niepewności, a samo zakończenie jest dla nas plot-twistem, jednakże drugi tom „W mrokach Luizjany” jest bezpośrednią kontynuacją zdarzeń i jestem więcej niż pewna, że nie zostaniemy bez odpowiedzi. Fantastyka nie byłaby fantastyką bez nutki intrygi i zaskoczenia – co też Was zaskoczy w tej pozycji? 👀
🌕 Nie mogę pominąć istotnej kwestii, jaką jest nieustanna walka Neve z własnym pożądaniem i poczuciem wierności względem siostry. W wielu książkach o podobnym charakterze wątek ten jest spłaszczany i nierzetelnie, niewystarczająco oddany. W tym przypadku czytelnik może prawdziwe poczuć rodzące się w bohaterce emocje takie jak zawód, żal czy smutek. Jest to niczym przeciągnie mentalnej liny, gdzie kobieta musi postawić na szali dobro najbliższych oraz własne. Neve sprawiała wrażenie autentycznej, szczerej, a sam Ian jedynie pomagał jej wydobyć z niej to, co najlepsze. Z tej też przyczyny jego postać w zupełności skradła moje serce. Choć Beckett to impulsywny, gwałtowny i terytorialny wilkołak, tak jednocześnie nie skrywa swojego oddania i delikatnej strony, którą okazuje swojej partnerce. W każdym jego ruchu dostrzegamy element miłości, a przede wszystkim wierności względem stada. Jest ostrożny, ale przebiegły, pełen brawury, ale i łagodności. Jeśli mam szczerze ocenić, myślę, że jest to jeden z moich ulubionych bohaterów stworzonych przez Ludkę Skrzydlewską, choć tak naprawdę może jest to za sprawą faktu, że kocham wilkołaki... zaraz po wampirach ❤️.
🌕 UWAGA – poniższe dwa akapity zawierają spoilery. Pomiń je, jeśli nie chcesz popsuć sobie zabawy.
🌕 Bardzo zdziwił mnie pomysł zamiany sióstr, gdy w grę wchodziła bezpośrednia konfrontacja z alfą stada. Jak wszystkim nam wiadomo, magiczne postacie wilkołaków mają niezwykle silnie rozwinięte zmysły w szczególności węchu. Oczywiście sam Ian podjął się gry, którą zapoczątkowali Cavendish’owie, ukrywając tym samym, że rozpoznał Nave pod przykrywką Faye, jednak sam zamysł wydaje mi się dość niecodzienny. Być może liczyłam w tym na odrobinę czarów i magii, które mogłyby w jakimś stopniu zamaskować tak istotną różnicę między siostrami. Nie zmienia to jednak faktu, że napięcie między bohaterami było intensywne, a my pragnęliśmy poznać okoliczności, w których prawda wychodzi na jaw. Autorka umiejętnie budowała emocje w postaciach tak samo, jak w nas - czytelnikach.
🌕 Odrobina niedosytu pojawiła się również w przypadku ojca głównych bohaterek. Autorka owiewała jego postać tajemnicą, kreowała na osobę o negatywnym wydźwięku i ogromnej sile (co w obu przypadkach zostało rzetelnie uargumentowane),jednakże żałuję, że został on unicestwiony w tak „magicznie łatwy” sposób. Nie stawiał większego oporu, nie pokazał pełni swojej mocy, nie podjął próby obrony. Fakt, jego ruchy były dość ograniczone przestrzenie, jednak fabularnie zasługiwał on na śmierć godną jego imienia - bardziej spektakularną i mroczną. Kto wie, może jego rola nie dobiegła końca? A może pojawi się w kolejnym tomie? 🤔
🌕 Jestem zachwycona okładką „Wilczych śladów”!
🌕 Niesamowicie podoba mi się kolorystyka, delikatne przełamanie fioletem oraz wilkołak i lustro stanowiące centrum. Książka posiada piękne zdobienia, poszczególne elementy dają efekt połysku, a z tyłu książki odnajdujemy najważniejsze motywy, z jakimi spotkamy się w danej lekturze. Każdy rozdział przyozdobiony jest wilczą postacią, a sam początek, jak i koniec książki posiada dodatkową, ozdobną grafikę. Wewnątrz znajdziemy tematyczną wyklejkę, przyjemną dla oka czcionkę i wspaniały odcieniem papier. ❤️
🌕 Muszę jednak zwrócić uwagę na dwie istotne dla mnie rzeczy. Przede wszystkim książka nie posiada skrzydełek, przez co niestety bardzo szybko ulega zniszczeniu. Ważniejsza jest jednak dla mnie kwestia wyznacznika wieku znajdującego się na okładce. W mojej prywatnej opinii jest to historia dla czytelników dorosłych i nie ze względu na ukazany tam magiczny świat, lecz intymność między bohaterami. Jako że książka ma również motyw new adult wybrany pierwotnie przez wydawcę, tak zaznaczony przedział wiekowy nie jest dla mnie w pełni zrozumiały.
🌕 „Wilcze ślady” Ludki Skrzydlewskiej to jedna z ciekawszych książek pośród tych, które dane mi było przeczytać w tym roku. Jest intrygująca, angażująca i pełna zwrotów akcji. Z niecierpliwością wyczekuję na tom drugi, w którym odkryjemy wszystkie tajemnice, choć przyznaję, naprawdę trudno będzie mi się pożegnać z Ianem i Neve, którzy przejdą na dalszy plan. Wiem jednak, że sięgając po tę pozycję, na pewno się nie zawiedziecie.
PS. Jeśli ta książkowa pozycja Was zainteresowała, zwróćcie uwagę na postacie drugoplanowe. Odnajdziecie tam niejeden potencjał na kolejnego książkowego męża. 👀

🌕 Ocena: 8.75/10 🌕

„Wilcze ślady” - Ludka Skrzydlewska
„Wilcze ślady” Ludki Skrzydlewskiej to historia niezwykle bliska mojemu sercu. To właśnie od tej książki rozpoczęła się moja przygoda z twórczością autorki i tak trwa po dziś dzień. Choć minęły blisko dwa lata od mojego pierwszego spotkania z wilczą rodzinką, tak z ogromnym sentymentem i przyjemnością wróciłam do przygód Neve i Iana,...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
426
307

Na półkach:

"Wilcze Ślady" od Ludki Skrzydlewskiej to miała być ta książka od której nie będę mogła się oderwać! Czekałam na nią bardzo długo, zwłaszcza że uwielbiam "Unbreak Me" (Fox 🫶🏻),a jej cykl o Czarownicach z Inverness do dziś miło wspominam.

Jednak niestety jej romantasy z wilkołakami i czarownicami nie przypadło mi do gustu. Generalnie pomysł na fabułę nie był zły. Nie trafiło do mnie bardziej zachowanie głównego bohatera, który kreowany był na samca alfa z instynktem terytorialnym w stosunku do swojej kobiety. Kobieta jest oczywiście jego fałszywą narzeczoną a zarazem czarownicą - Neve Cavendish. Możliwe że ja miałam złe założenia, ale dla mnie instynkt wilka i sam zamysł bycia dla siebie partnerami na całe życie opiera się dopasowaniu dusz, a potem całej reszty. Tutaj to zostało sprowadzone do cielesności. I to aż źle się czytało, bo to co mnie interesowało najbardziej - wilkołaki, czarownice i cała ta otoczka została sprowadzona na dalszy plan. Szkoda.

Słyszałam, że drugi tom "W Mrokach Luizjany" jest najlepszy (skupia się on już na innych bohaterach). Jednak po "Wilczych Śladach" wolę odpocząć od fantastycznych wątków i skupić się na innych seriach autorki.

"Wilcze Ślady" od Ludki Skrzydlewskiej to miała być ta książka od której nie będę mogła się oderwać! Czekałam na nią bardzo długo, zwłaszcza że uwielbiam "Unbreak Me" (Fox 🫶🏻),a jej cykl o Czarownicach z Inverness do dziś miło wspominam.

Jednak niestety jej romantasy z wilkołakami i czarownicami nie przypadło mi do gustu. Generalnie pomysł na fabułę nie był zły. Nie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
350
70

Na półkach: ,

Mniam! :)

Mniam! :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
14
2

Na półkach:

Uwielbiam. Nie mogę się doczekać kontynuacji :)

Uwielbiam. Nie mogę się doczekać kontynuacji :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
50
50

Na półkach:

Bardzo mnie wciągnęła historia romansu wilkołaka z czarownicą chyba dlatego, że bohaterka nie była bierną parnerką uzależnioną od siły alfy ale włada własną mocą, którą umie się sama obronić. Oczywiście ta zamiana z bliźniaczką jest dość naiwna ale jestem ciekawa kolejnej książki z tej serii podejrzewam, że będzie skupiała się na siostrze bohaterki.

Bardzo mnie wciągnęła historia romansu wilkołaka z czarownicą chyba dlatego, że bohaterka nie była bierną parnerką uzależnioną od siły alfy ale włada własną mocą, którą umie się sama obronić. Oczywiście ta zamiana z bliźniaczką jest dość naiwna ale jestem ciekawa kolejnej książki z tej serii podejrzewam, że będzie skupiała się na siostrze bohaterki.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    306
  • Chcę przeczytać
    207
  • 2024
    37
  • Posiadam
    29
  • Legimi
    16
  • Ulubione
    12
  • Fantastyka
    6
  • Romans
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Fantasy
    5

Cytaty

Więcej
Ludka Skrzydlewska Wilcze ślady Zobacz więcej
Ludka Skrzydlewska Wilcze ślady Zobacz więcej
Ludka Skrzydlewska Wilcze ślady Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także